FK Obilić Belgrad – po trupach do celu

Mistrzami Jugosławii w sezonie 1997/98 zostali piłkarze Fudbalskiego Klubu Obilić, mającego siedzibę w Belgradzie. Klub dotychczas nie odgrywał większej roli na piłkarskiej mapie Jugosławii i przez lata pałętał się po niższych ligach. Karta odwróciła się, gdy jego właścicielem został bezwzględny zbrodniarz wojenny, Željko Ražnatović. Wychowany żelazną ręką przez swojego ojca, którego wspominał słowami: „On nigdy nie uderzył mnie w klasyczny sposób. W zasadzie tylko mnie łapał i uderzał mną o podłogę”, przeniósł równie twarde zasady do piłki nożnej.

Obejrzyj na YouTube: Po trupach do celu. FK OBILIĆ 1997/98

Dla wielu Serbów Željko Ražnatović jest bohaterem narodowym. Działał w tajnych służbach, prowadził działalność gangsterską i aktywnie walczył o niepodległość swojego kraju. Zabijał bez skrupułów. Aby w wielu kręgach zachować anonimowość, posługiwał się niemal 40 pseudonimami. Najsłynniejszy z nich to Arkan. Wyróżniał się wielkim sprytem i niezłomną wolą walki. Kilka razy udało mu się w spektakularny sposób wydostać z rąk wroga, a nawet prysnąć z solidnie chronionych więzień. Ogromny szacunek w gangsterskim światku zyskał w latach 70., gdy odbił swojego dobrego kolegę, Carla Fabianiego, wpadając na salę sądową z dwoma pistoletami w ręku. Jednym z nich wymierzył w sędziego, a drugi przekazał Fabianiemu i obydwaj uciekli przez sądowe okno.

Željko Ražnatović /fot. Getty Images

Dekadę później pomógł dojść do władzy Slobodanowi Miloševiciowi, dzięki czemu był później objęty statusem nietykalnego i znów stał się człowiekiem od zadań specjalnych. Pierwszym z nich było zjednoczenie kibiców swojego ukochanego klubu, Crvenej zvezdy. Wśród nich istniało kilka zwaśnionych grup, prowadzących ze sobą regularną wojnę domową. Arkan zaprowadził wśród nich porządek, dzięki czemu wszystkie się pogodziły i stanęły ramię w ramię pod jednym szyldem: Delije.

fot. pinterest.com

W tym samym czasie do Serbii dochodziły głosy o tym, że Chorwaci źle traktują serbską mniejszość narodową. Rząd w Belgradzie potrzebował oddziałów ochotników, którzy siłą przepędzą z terenu kraju Muzułmanów i Chorwatów, a miejsce w opuszczonych przez nich domach zajmą prześladowani Serbowie. W 1990 roku Ražnatović wyselekcjonował wśród Delije 10-tys. armię, tworząc tym samym Serbską Straż Ochotniczą, nazywaną Tygrysami Arkana.

Tygrysy szybko stały się bezwzględne jak ich przywódca. W mig wysiedliły tysiące osób, grabiąc przy okazji ich domy, a oprócz tego brały udział m.in. w krwawych walkach w Bośni i Chorwacji, gdzie zamordowały ponad 2 tysiące wrogów swojej ojczyzny. Nie zważali na to, czy akurat zabijają mężczyznę czy kobietę. Dla rodaków stali się bohaterami. Vladan Lukić, kapitan Red Star, powiedział nawet:

„Wielu naszych oddanych kibiców z trybun stadionu Marakana zapisało najwspanialsze karty historii Serbii”.

Po zakończeniu walk Arkan zamarzył o międzynarodowym prestiżu i sławie, która jednocześnie pozwoli mu zalegalizować swój zagrabiony majątek. Najpierw, w 1995 roku poślubił o 21 lat młodszą Svetlanę Veličković, serbską piosenkarkę znaną jako Ceca. Ślub z bardzo popularną w kraju seksbombą był wielkim wydarzeniem, transmitowanym na żywo w telewizji.

Svetlana Ceca Ražnatović

W 1996 roku podjął próbę przejęcia Crvenej zvezdy, która pięć lat wcześniej była na ustach całego świata, gdy sięgała po Puchar Europy i Puchar Interkontynentalny. Działacze jednak stanowczo mu odmówili. Wobec tego wskrzesił trupa, półamatorski klub Obilić Belgrad. Jego wybór nie był przypadkowy – Miloš Obilić był serbskim księciem, który w 1389 roku walczył w bitwie o Kosowo, przeniknął do tureckiego oddziału i śmiertelnie dźgnął zatrutym sztyletem sułtana Murada.

Miloš Obilić

Arkan nie dawał zapomnieć o swojej przeszłości. W klubowym budynku, na trybunach, a nawet na murawie pojawiał się motyw tygrysa. Pod skrzydłami zbrodniarza klub zaczął odnosić błyskawiczne sukcesy. Najpierw, w sezonie 1996/97, awansował do pierwszej ligi, by już rok później świętować Mistrzostwo Jugosławii. Jak tego dokonał? Publikę na meczach Obilicia stanowili byli żołnierze Ražnatovicia, którzy w trakcie meczów do dopingu wplatali śmiertelne pogróżki pod adresem piłkarzy przeciwnika i wymachiwali w ich kierunku pistoletami. Sam Arkan miał w zwyczaju odwiedzać szatnię rywali i straszyć, że jeśli któryś z nich strzeli gola, przestrzeli mu kolano. Nie ma co się dziwić, że później często perfidnie pudłowali w dobrych sytuacjach. Czasami obawiali się nawet zejścia na przerwę, bo wiedzieli, że przywódca Tygrysów może już na nich czekać. Ponadto przed jednym ze spotkań zamknął jednego z asów przeciwnika do garażu i wypuścił dopiero po zgarnięciu trzech punktów. W różny sposób zastraszani i przekupowani byli także sędziowie. Co ciekawe, w mistrzowskim sezonie trenerem Obilicia był dobrze znany w Polsce Dragomir Okuka.

Mistrzostwo kraju oznaczało udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Władze UEFA zapowiedziały, że jeśli prezesem wciąż będzie były zbrodniarz wojenny, klub zostanie wykluczony z rozgrywek. Arkan zrzekł się zatem prezesury na rzecz swojej żony. Przygodę z Champions League rodzinie Ražnatoviciów szybko wybił z głów Bayern Monachium, triumfując w dwumeczu 5:1. Leżącego dobiło Atletico Madryt, wygrywając w eliminacjach do Pucharu UEFA 1:0 i 2:0.

fot. Getty Images

Arkan znudził się klubem równie szybko, jak się nim zainteresował i przestał poświęcać mu czas. 15 stycznia 2000 roku Željko Ražnatović został śmiertelnie postrzelony w jednym z belgradzkich hoteli. Nie ustalono, czy był to efekt gangsterskich porachunków sprzed lat czy machlojek, jakich dokonywał, odprowadzając nielegalnie pieniądze z FK Obilić na swoje zagraniczne konta. Po jego śmierci klub zajął jeszcze trzecie i czwarte miejsce w najwyższej lidze rozgrywkowej w Serbii i Czarnogóry, ale od sezonu 2005/06 zaczął się staczać, odnotowując spadek po spadku. Obecnie funkcjonuje na zasadach klubu amatorskiego. Ostatni raz zrobiło się o nim głośno w marcu 2011 roku, gdy ruszył proces przeciwko Cecy w związku z odnalezieniem w jej domu składowiska nielegalnej broni oraz defraudacją kilku milionów euro ze sprzedaży graczy Obilić w latach 2000-2003. Pieniądze wędrowały bezpośrednio na jej konta na Cyprze i Węgrzech. Piosenkarka, zwana matką współczesnej Serbii, została skazana na areszt domowy (8 miesięcy) oraz zobowiązana do zapłaty 1 mln euro na rzecz skarbu państwa.

Facebook Comments

1 thought on “FK Obilić Belgrad – po trupach do celu

  1. Wiadomo… Gavrić <– Marković <– Milošević. Slobo wiedział, że zbliża się czas wielkiej interwencji, a Arkan był zbyt niekontrolowalnym egomaniakiem, który za nietykalność radośnie opowiedziałby o nim wszystko, łącznie z przestępstwami syna. To ostatnie było ważniejsze niż nawet morderstwo Stambolića, więc Milošević uciszył Arkana z wyprzedzeniem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *