Seryjni Mistrzowie. Najdłuższe serie panowania na krajowych podwórkach

Zdobycie mistrzostwa kraju jest wyjątkowym, niezapomnianym i niezwykle prestiżowym osiągnięciem dla klubów, zawodników i kibiców. Na kartach europejskiej piłki nożnej zapisały się ekipy, którym wygrywanie ligi na długi czas wręcz weszło w krew. Spójrzmy, które z nich mogą popisać się najdłuższymi mistrzowskimi seriami.

Zacznijmy od lig tytułowanych mianem top 5. Ciekawie sprawy mają się w Anglii, gdzie najdłuższą serią kolejnych krajowych mistrzostw szczycą się aż cztery drużyny: Huddersfield Town, Arsenal, LiverpoolManchester United. W porównaniu do rekordów z innych lig, trzy następujące po sobie triumfy być może nie są zbyt okazałe, ale biorąc po uwagę, że w Anglii trudno o wyraźnego, ligowego dominatora, wyczyn tych ekip na pewno robi wrażenie.

Obejrzyj na kanale nabramkepl w serwisie YouTube:

Pięć razy z rzędu Mistrzostwo Hiszpanii wpadło w ręce Realu Madryt. Dodatkowo Królewscy tej sztuki dokonali dwukrotnie, w latach 1961-1965, czyli w czasach panowania Ferenca Puskasa i Alfredo Di Stefano, oraz w latach 1986-1990, złotym okresie Hugo Sancheza, który w ciągu sześciu lat sięgnął po pięć tytułów Króla Strzelców ligi.
Kibice Olympique Lyon z pewnością tęsknią za latami 2002-2008, w których ich ukochany klub siedmiokrotnie sięgał po Mistrzostwo Francji. Z tej wspaniałej ekipy na szerokie wody wypłynął szereg świetnych zawodników, jak m.in. Eric Abidal, Florent Malouda, Michael Essien czy Karim Benzema.

W Bundeslidze Bayern Monachium, zdecydowany hegemon, legitymuje się rekordową liczbą siedmiu mistrzostw z rzędu. Pierwsze z nich wywalczył w sezonie 2012/13, kiedy zdominował również rozgrywki Pucharu Niemiec oraz Ligi Mistrzów. Klub Roberta Lewandowskiego tak bardzo odjechał reszcie stawki, że wszystko wskazuje na to, że passa w kolejnych latach zostanie przedłużona.
Analogiczna sytuacja ma miejsce we włoskiej Serie A, w której najwięcej następujących po sobie krajowych mistrzostw wywalczył Juventus. Passa 8 kolejnych Scudetto rozpoczęła się w sezonie 2011/12 i trwa do dziś. Pomimo mocarnych planów, personalnych wzmocnień i wielkich marzeń kibiców Interu, Napoli, Romy czy Milanu nie wydaje się, by w najbliższej przyszłości znalazł się godny przeciwnik dla Starej Damy.

Teraz czas na największych rekordzistów, czyli drużyny, które mogą poszczycić się dwucyfrową liczbą kolejnych krajowych mistrzostw. Aż pięć europejskich ekip panowało w swoich krajach przez okrągłą dekadę. W tym gronie jest MTK Budapeszt, klub, którego mistrzowski marsz przerwała I Wojna Światowa, przez którą przez trzy sezony węgierskie rozgrywki ligowe miały nieoficjalny charakter.

Dinamo Zagrzeb dominowało w Chorwacji przez 11 sezonów. Trzynastokrotnie po mistrzostwo, kolejno, Norwegii i Białorusi, sięgały RosenborgBATE Borysów. Jak widać, osiągnięcie białoruskiego klubu wciąż może ulec poprawie. Rekordzistami są ekipy z Łotwy i Gibraltaru – Skonto RygaLincoln. W swoich krajach dominowały nieprzerwanie przez 14 sezonów.

Przypadek Skonto jest niezwykle ciekawy. Klub został założony w 1991 roku i z miejsca zdominował ligowe rozgrywki, czego efektem jest przedstawiona passa. Później jeszcze raz, w 2010 roku, sięgnął po Mistrzostwo Łotwy, a sześć lat później ogłoszono jego upadłość w związku z olbrzymimi kłopotami finansowymi. Dziś w jego strukturach funkcjonuje jedynie piłkarska akademia. Dorobek Lincoln mógł być jeszcze bardziej okazały, gdyby w sezonie 2016/17 nie dał się wyprzedzić o zaledwie jeden punkt ekipie Europa FC. Wówczas rekord najbardziej utytułowanego klubu z Gibraltaru wynosiłby już nie czternaście, a siedemnaście kolejnych mistrzostw, bowiem triumfował również w rozgrywkach 2017/18 i 2018/19. Wpadka z 2017 roku spowodowała, że licznik trzeba było zrestartować.

Na sam koniec coś, czego nie mogło zabraknąć w tym artykule, czyli sprawdzenie, jak kwestia seryjnych mistrzów ma się w naszym kraju. W latach 1963-1967 pięciokrotnie po Mistrzostwo Polski sięgali zawodnicy Górnika Zabrze.

Pierwsze skrzypce w tej znakomitej drużynie grały takie legendy jak m.in. Stanisław Oślizło, Zygfryd Szołtysik, Erwin Wilczek, Roman Lentner, Ernest Pohl i Włodzimierz Lubański.

Facebook Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *