Premier League. Historia taktyki w najlepszej piłkarskiej lidze świata. Recenzja

Jest coraz zimniej, dzień staje się krótszy, a to tworzy wspaniałe możliwości do nadrobienia czytelniczych braków. Dziś serdecznie zachęcam Was do zapoznania się z recenzją książki Premier League. Historia taktyki w najlepszej piłkarskiej lidze świata.

Tytuł lektury może być nieco mylący. Część czytelników prawdopodobnie spodziewa się suchej wiedzy taktycznej, być może nawet doniosłego, wręcz naukowego języka. Już pierwsze strony eliminują wszelkie obawy. Język, którym posługuje się Michael Cox jest bardzo luźny i przystępny. Jego dzieło to chronologiczna podróż przez ćwierćwiecze istnienia Premier League. Tytułową taktykę opisuje przede wszystkim przez pryzmat postaci mających znaczący wpływ na zmianę gry w angielskiej lidze. Ewolucję gry na pozycji bramkarza przedstawia na przykładzie Petera Schmeichela. Wspomaga się słowami duńskiego gwiazdora, by udowodnić, jak wielkim krokiem w futbolu było zakazanie golkiperom łapania piłki po podaniu od kolegi z drużyny. Na podobnej zasadzie Cox przeprowadza nas przez kolejne innowacje w angielskim futbolu. Wspomina, że na początku swojego istnienia liga angielska była zamknięta na wszelkie nowinki z całego świata. Powyższe wynika prawdopodobnie z uwielbienia Brytyjczyków do samych siebie i mylne myślenie, że skoro są wynalazcami piłki, sami wiedzą o niej najlepiej. Jeśli śledziliście historię Mistrzostw Świata, wiecie, jak wiele na takim podejściu tracił ich reprezentacyjny futbol. Autor nie ma wątpliwości, że bez napływu obcokrajowców, ich nawyków i ogromnej wiedzy, Premier League nigdy nie stałaby się najlepszą i najpopularniejszą ligą na świecie. Przypomina znaczny progres Manchesteru United dzięki nieobliczalności Cantony, wpływ Asprilli na ofensywę Newcastle, „pozycję Makelele”, poczynania snajperów wyborowych – C. Ronaldo, Teveza, Drogby, Henry’ego. W znakomity sposób najpierw zaskakuje, a potem tłumaczy, dlaczego Ruud van Nistelrooy wcale nie był dobrym napastnikiem dla Czerwonych Diabłów.

Nie daje nam zapomnieć, że książka dotyczy przede wszystkim historii taktyki. Jej rozwój nie mógł być możliwy bez wybitnych trenerów. Najwięcej stron poświęcono temu, który najbardziej wpłynął na ogólny rozwój nie tylko swojej drużyny, ale i całej ligi. Arsene Wenger, bo oczywiście o nim mowa, po przyjściu do Arsenalu został źle odczytany nawet przez największych znawców tematu. Alex Ferguson twierdził:

„Wenger nie ma pojęcia o angielskiej piłce. Jest nowicjuszem w wielkim klubie”.

SAF i pozostali niedowiarkowie nie musieli długo czekać, by przekonać się, że Wenger zrewolucjonizuje brytyjski futbol. Jak bardzo zmienił zaplecze na Highbury? W jaki sposób namawiał swoich podopiecznych do zmiany nawyków żywieniowych? W jakich okolicznościach jego Arsenal sięgnął po mistrzostwo w historycznym sezonie 2003/04? Jak zażegał konflikt między Overmarsem a Anelką? Kolejnymi prekursorami zmian, o których pisze Cox, są tacy fachowcy jak m.in. Ferguson, Mourinho, Benitez, Ancelotti, Pochettino i Guardiola. Oprócz samych smaczków taktycznych, jakie powyżsi wprowadzili na Wyspy Brytyjskie, poznajemy szereg ciekawostek, kulisy szatni i ich podejście do piłki. Skąd wzięło się funkcjonujące po dziś dzień określenie Fergie time? Który z menedżerów najwięcej czasu na treningach poświęca szlifowaniu pressingu? Który z nich stwierdził, że najlepsze pomysły wynikają z ograniczeń?

„5:4 to wynik hokejowy, nie piłkarski. Gdy w treningowej gierce trzech na trzech wynik brzmi 5:4, odsyłam zawodników do szatni, ponieważ nie bronią jak należy, a zatem taki wynik w meczu 11 na 11 to hańba”.

Choć wkład obcokrajowców w angielską piłkę jest niezaprzeczalny…

„W pierwszej kolejce rozegranej w erze Premier League – 15 sierpnia 1992 roku – we wszystkich zespołach w podstawowym składzie wyszło tylko 11 obcokrajowców. Zaledwie siedem lat później, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w 1999 roku, 11 obcokrajowców wybiegło w podstawowym składzie jednej drużyny”.

…wielką niesprawiedliwością i niedociągnięciem byłoby stwierdzenie, że gwałtowny rozwój i popularyzacja Premier League jest tylko i wyłącznie ich zasługą. Autor nie chce na siłę udowadniać, kto w tym aspekcie dołożył do całości większą cegiełkę. Nie dzieli innowatorów na „my” i „oni”. Nie zapomina o Ferdinandzie, Owenie, Beckhamie, Rooney’u, Lampardzie, Scholesie i wielu, wielu innych. Sporo uwagi poświęca przede wszystkim tej ostatniej dwójce. Dowodzi, że ich gra i pozycja były kluczowe w taktycznej układance, kolejno, Chelsea i Manchesteru, a jednocześnie jak wielki problem sprawiało efektywne wykorzystanie ich w jednej jedenastce w kadrze narodowej.
Lektura obrazuje nam nie tylko postacie odpowiedzialne za sukcesy największych angielskich klubów. Wiemy doskonale, że aby trener dysponujący uboższym potencjałem piłkarskim mógł mierzyć się jak równy z równym z drużyną gwiazd, musi wymyślić dobry plan taktyczny na mecz. Przez pryzmat Sama Allardyce’a odkrywamy lub przypominamy sobie, dlaczego przez lata każdy musiał liczyć się z Boltonem. Dzięki Big Samowi widzimy, że trenerzy piłkarscy powinni mieć otwarty umysł i że często za udoskonaleniem taktyki piłkarskiej stoją pomysły zaczerpnięte z innych dyscyplin sportu. O fenomenie Stoke przekonywujemy się dzięki przedstawieniu szalonych pomysłów Tony’ego Pulisa i jego broni w postaci dalekich wyrzutów z autu autorstwa Rory’ego Delapa.

„Kiedy David Moyes zastąpił w Manchesterze Fergusona, skupił się szczególne na liczbie podań, jak wspominał z pewnym rozbawieniem Rio Ferdinand. Mówił: >>Chcę, żebyście dzisiaj mieli 600 podań w meczu. Tydzień temu mieliśmy tylko 400<<. Kogo to obchodzi? Wolę strzelić pięć goli z dziesięciu podań”.

Ostatnim wątkiem niemal 500-stronicowego dzieła jest próba odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób Brexit wpłynie na Premier League. O wielkiej pracy, jaką Michael Cox włożył w swoje dzieło, świadczy bardzo obszerna bibliografia. Bez dwóch zdań muszę stwierdzić, że lektura jest znakomita. Stanowi kopalnię wiedzy, ciekawostek i wspaniałych historii. Z czystym sumieniem polecam!

Facebook Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *